Ochotnicza Straż Pożarna w miejscowości Ukta, w powiecie piskim, padła ofiarą zuchwałej kradzieży.
Złodzieje włamali się do remizy, uszkadzając bramę garażową, i skradli cenny sprzęt ratowniczy, w tym dwie pilarki (do drewna i do stali/betonu) oraz agregat prądotwórczy.
Straty materialne i konsekwencje dla jednostki
Skradzione narzędzia są niezbędne do prowadzenia akcji ratowniczych, dlatego też w wyniku tego zdarzenia jednostka OSP Ukta została tymczasowo wycofana z podziału bojowego. Oznacza to, że strażacy z Ukty nie będą mogli brać udziału w akcjach ratowniczych do czasu naprawy bramy i uzupełnienia skradzionego sprzętu.
Apel o pomoc
Prezes OSP Ukta, Maksymilian Grudziądz, wyraził swoje oburzenie tym aktem wandalizmu i zaapelował o pomoc w odnalezieniu sprawców. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje na temat kradzieży proszone są o kontakt z jednostką lub policją.
„Karma zawsze wraca”
W swoim oświadczeniu prezes OSP Ukta podkreślił, że ma nadzieję, iż sprawcy poniosą konsekwencje swoich czynów. Jednocześnie wyraził obawę, że poszkodowanymi w tej sytuacji mogą być osoby, które będą potrzebowały pomocy strażaków z Ukty.
Wsparcie dla OSP Ukta
Mieszkańcy i sympatycy OSP Ukta mogą wesprzeć jednostkę w tym trudnym czasie, przekazując informacje o możliwych sprawcach lub pomagając w zbiórce funduszy na zakup nowego sprzętu.
Pamiętajmy, że strażacy ochotnicy to ludzie, którzy poświęcają swój czas i energię, aby pomagać innym. Kradzież sprzętu ratowniczego to nie tylko strata materialna, ale przede wszystkim utrudnienie w niesieniu pomocy potrzebującym.
Foto:OSP Ukta